Mój Brzozowy Zakątek jak już wcześniej pisałam nabrał trochę leśnego charakteru. Bardzo długo nie mogłam dać sobie rady z zagospodarowaniem przodu i boku domu, w związku z tym iż dom jest o prawie metr "wyciągnięty" do góry ze względu na wysokie wody gruntowe. Pomysły były bardzo różne, a ja przez ten cały czas dostawałam diabła przy koszeniu.
W końcu znaleźliśmy rozwiązanie przez czysty przypadek. Moja druga połowa chciała jakieś belki granitowe, suche murki i inne duperelkowate kamienie. A ja trwałam przy swoim w postaci drewnianego wykończenia. W planach było zrobienie skrzyń drewnianych pomalowanych jak wszystko na ciemny brąz, belek po przeplatanych obałkami. Aż w końcu stanęło na obałkach dębowych z ostatniej dostawy drewna do kominka. I tak oto prezentuje się nowe zagospodarowanie przodu domu.
Przód i bok przed obałkowaniem.
I po obałkowaniu
Ostatnio przeglądając zdjęcia z budowy znalazłam takie na którego widok sama oniemiałam. Pamiętałam, że jak kupowaliśmy siedlisko, lasek był mały. Zaledwie kilka sosenek i to pole za nimi ciągnące się w dal. Uwielbiałam ten widok. Tak patrząc po datach był to przełom marca i kwietnia 2006 roku.
Poniższe zdjęcie prawie z tej samej perspektywy zrobiłam wczoraj, czyli 6lat i 2 miesiące później. Przyroda pokazuje swoją siłę. Jestem ciekawa co mnie spotka za następne 6 lat. Jak będę nadal blogować, to na pewno wstawię fotki.
Ta wielka sosna na pierwszym planie po lewej stronie wyrosła z tego maleństwa na poprzednim zdjęciu, którego to ledwo widać.
I jeszcze bok domu przed "remontem"
i po "remoncie".
Widzę idealną ścieżkę wydeptaną przez psinę zimą, z którą nie mogę sobie poradzić, ale jestem uparta i już niedługo jej nie będzie. Jeszcze został mi do przedstawienia wizytowy tył domu i część "sadownicza", ale to przy okazji.
Dziękuję wszystkim, którzy dotrwali do końca tego przydługiego posta. Pozdrawiam cieplutko Aśka:)
Pięknie wygląda...ślicznie:))Dziękuję za odwiedziny na blogu oraz miłe słowa.Dodają mi to twórczych skrzydeł.
OdpowiedzUsuńŚlę uściski i słoneczne promyki z pozdrowieniami*
Peninia ♥
Małgosiu:) Dziękuję:)
OdpowiedzUsuńPieknie :) Las jak pieknie sie rozrosl, cudnie :) Pomysl z ogrodeczkiem rpzy oknach bardoz mi sie podoba, drewniane kolki wygladaja bardzo ladnei :)
OdpowiedzUsuńAsiu:) Dziękuję:)
OdpowiedzUsuń