„Cokolwiek zamierzasz zrobić, o czymkolwiek marzysz, zacznij działać. Śmiałość zawiera w sobie geniusz, siłę i magię.” Johann Wolfgang Goethe

piątek, 15 czerwca 2012

Błękitny Anioł


Wczorajsze bardzo motywujące zdjęcie.

Kajtek nie może zdecydować się na osiedlenie w swoim gnieździe i raz jest raz go nie ma, to znowu są razem. A ja uwielbiam te chwile i nie mogę się na bocianiska napatrzeć. Zwłaszcza wczoraj wyglądał cudnie na tle burzowego nieba.

A ja w tym czasie kończyłam Błękitnego Anioła.


Udało mi się nabyć ruchome oczka z kolorowymi powiekami i namalowanymi na nich rzęsami.


Sukieneczkę, spodenki i buciki uszyłam z batystu w delikatne kwiatowe wzorki i wykończyłam koronką.


A pikowanie anielskich skrzydeł za pomcą guzików gdzieś podpatrzyłam i całkiem nieźle wygląda.


Roman ambitnie pomagał w szyciu, pilnując aniołów.


A po całym dniu deszczu nasze sosenki wyglądały tak cudnie, że nie mogłam się na nie napatrzeć.


Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego weekendu Aśka:)



10 komentarzy:

  1. Uroczy aniołek, pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Asiu, sosny macie przepiękne. Takie kształtne i już takie duże.
    A pomocnika w szyciu miałaś super :) Fajne kocisko :)

    pozdrawiam

    Ada

    OdpowiedzUsuń
  3. Ada:) Dziękuję:) A sosny są po prostu cudne, zwłaszcza po deszczu. Pozdrawiam buziaczki

    OdpowiedzUsuń
  4. Uroczy aniołek ,pięknie ubrany !Kot kapitalny ,miejscówkę sobie znalazł swietną :))

    OdpowiedzUsuń
  5. Ależ czarująca Anielica. A kocurek ma swój anielski zakątek i wcale nie dziwi, że mu tam anielsko dobrze. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez administratora bloga.

    OdpowiedzUsuń

Cieplutko dziękuję za pozostawione słowa:)