Pogoda sprzyja moim twórczym działaniom. Jak już wiecie, kto w miarę na bieżąco śledzi bloga, uwielbiam taką aurę. Cichutko zamykam się w pracowni i powstają wtedy przeróżne lale i anioły w zależności od pomysłu. Wpadł mi w oko znowu kiedyś zakupiony zielony w czerwone kwiaty materiał i wymyśliłam kieckę dla lali.
Bardzo jestem zadowolona z zakupu tych pomalowanych oczek, bo efekt minki zależny jest od ich przyklejenia.
A, że do zielonego pasuje rudy - co prawda na zdjęciu wygląda na złoty, to lala dostała rude kłaczki.
I na bardzo długich nogach kapciochy z falbanką i guziczkiem.
Pozdrawiam cieplutko i ( większość mnie zabije ) oby taka pogoda trwała jak najdłużej, Aśka:)
a niech juz nawet będzie pochmurno,żeby tylko nie lało :)Wczoraj była taka ulewa ,że ledwo dojechałam do domu ,wycieraczki w samochodzie nie nadążały:)
OdpowiedzUsuńFantastyczna lala :))
Elcia:) Dziękuję:) A pluskot deszczu też jest piękny, chociaż może być uciążliwy.
OdpowiedzUsuńLala jest prześliczna! Słodka:)
OdpowiedzUsuńŚlę uściski i słoneczne promyki z pozdrowieniami*
Peninia ♥
Małgosiu:) Dziękuję:)
OdpowiedzUsuń