„Cokolwiek zamierzasz zrobić, o czymkolwiek marzysz, zacznij działać. Śmiałość zawiera w sobie geniusz, siłę i magię.” Johann Wolfgang Goethe

czwartek, 17 maja 2012

Jak ja marzę o szyciu....


Wiosna w pełni. Zakwitł mój ulubiony kwiatek, zresztą jak co roku w maju. 

A ja jak zwykle na wiosnę trochę przepadłam ogrodowo, ale całkowicie na własne życzenie. Tegoroczna zima bardzo zniszczyła nasz ogród. Praktycznie oprócz iglastych i moich brzózek nie zostało nic. A że po pięciu latach dojrzałam do pewnych zmian, postanowiliśmy nadać naszemu siedlisku charakter bardziej leśny. Nieopacznie moja druga połowa wysłała mnie samą do szkółki ogrodniczej, gdzie przygotowana, z listą roślin nabyłam ich 68. Pani na odjezdne życzyła mi miłego sadzenia. A ja szczęśliwa z zakupów po dotarciu do domu uświadomiłam sobie co mnie czeka. Nie będę opisywała już pomstowania moich pozostałych domowników, ale w końcu jakoś udało się posadzić wszystkie. A teraz krótka sesja fotograficzna z wybranych fragmentów.

Od strony drogi przed nasadzeniami



I po nasadzeniach


Z tyłu domu przed nasadzeniami



Z boku przed

I po


Teraz jeszcze spora walka z trawnikiem i już reszta czasu do jesieni - nie licząc koszenia - spokój. Do końca tygodnia ogarniam resztę co mi pozostało i od poniedziałku czeka już na mnie maszyna i nowe wzory.
Pozdrawiam cieplutko i do zobaczenia Aśka:)

6 komentarzy:

  1. Dzięki, ale jeszcze tylko małe dopracowanie i będę czekała na "rośnięcie" roślinek. Pozdrawiam buziaczki Aśka:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękny masz ogród ! u mnie też przeważają brzozy i iglaki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ależ fantastyczny ogródek - cudne otoczenie - brzozy, lasek sosnowy.. Pod nasz ogród musieliśmy rekultywować śmietnisko działkowców..
    Ja "przepadam" w moim ogrodzie rokrocznie.. Z przodu zaczynam plewić, z tyłu kończę i...wracam z plewieniem na przód:(
    Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń
  4. No ślicznie się Asiu w Twoim ogrodzie zrobiło!

    OdpowiedzUsuń
  5. Ach, jak ja bym chciała mieć taki ogród... Albo choćby małą jego namiastkę... Pozdrawiam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń

Cieplutko dziękuję za pozostawione słowa:)