„Cokolwiek zamierzasz zrobić, o czymkolwiek marzysz, zacznij działać. Śmiałość zawiera w sobie geniusz, siłę i magię.” Johann Wolfgang Goethe

środa, 5 października 2011

Jak ten czas leci.....


Witam po dość długiej przerwie.
Dziękuję WSZYSTKIM tym, którzy zaglądacie do mojego zakątka. 
Mam nadzieję, że niedługo częstotliwość wpisów się zmieni, bo nadchodzą moje ulubione jesienno zimowe dni i będę mogła podzielić się z Wami moimi wytworami. Czekam na te "słotne" i śnieżne dni z wielką niecierpliwością, bo głowa (na szczęście) znowu pełna pomysłów.

Wykorzystuję teraz jeszcze te ostatnie słoneczne dni do prac w ogrodzie. Chociaż małe coś pod ziemią cały czas mnie zniechęca, a mój wzorcowy trawnik wygląda koszmarnie.



Dodatkowo chodząc nogi wykręcają się w każdą stronę, natrafiając na kreci tunelik. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że wypróbowałam już chyba wszystkie sposoby na pozbycie się drania, a on ma to gdzieś.
Może Wy macie jakiś pomysł na pozbycie się krecika z ogrodu?


Zrobiło się już pięknie i kolorowo. Jesień panuje wszędzie.


Wieczory są już dłuższe i trochę więcej czasu na podzierganie. Ostatnio na zamówienie wydziergałam takie coś, na bazie koła.



Na krześle nie wygląda tak fajnie jak na osobie. Chyba będę musiała sprawić sobie manekina (oj przydałby się taki stary, jak kiedyś u krawcowej). Do kompletu kombinuję torebkę i wstępnie wygląda tak.


A co z niej powstanie, to się okaże. Mam jeszcze trochę czasu, bo muszę to skończyć do 15 na Jadwigi.

Jako, że lubię jak już wspominałam coś nowego robić, a bardzo za mną chodził scrapbooking, nabyłam więc sobie książeczkę.


Odszukałam w rupieciach kiedyś, kiedyś nabyte nożyczki.



I czekam tylko na dogodną chwilę, żeby zacząć.
A, że czas Świąteczny zbliża się wielkimi krokami, to i w tym kierunku trzeba coś zacząć robić.
Pozdrawiam Was bardzo cieplutko i do zobaczenia Aśka:))

6 komentarzy:

  1. Bardzo lubię takie brzozowe zakątki. I u mnie mam jeden, ale będę tworzyć następne;-)Fajny blog.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Danusiu:)) dziękuję za dobre słowa. Pozdrawiam cieplutko Aśka:))

    OdpowiedzUsuń
  3. A mój ogród w tym roku zryła nornica. To dopiero ma sakra. O kretowiska się zawadza nogami, a w tunele nornicy człowiek się zapada. Część roślin zniszczona, straszne.:( Bolerko wygląda bardzo ładnie. Życzę powodzenia w scrapowaniu. Pozdrawiam cieplutko. Ania:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu:) dziękuję za odwiedzinki. Pozdrawiam cieplutko Aśka:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Piekny ogrod :)Lubie ogrody, tutaj w Anglii kazdy zaatek jest ukwiecony, na naszym osiedlu jest duzo zieleni. Jak kreta sie pozbyc niestety nei wiem ;)
    Bolerko wyglada bardzo ladnie, na pewno sie spodobalo :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Bolerko właścicielce przypadło bardzo do gustu. A co do kreta to już straciłam wszelką nadzieję na pozbycie się tego małego futrzaka.

    OdpowiedzUsuń

Cieplutko dziękuję za pozostawione słowa:)