„Cokolwiek zamierzasz zrobić, o czymkolwiek marzysz, zacznij działać. Śmiałość zawiera w sobie geniusz, siłę i magię.” Johann Wolfgang Goethe

środa, 27 czerwca 2012

Motyliczka


Kolorowych jarmarków i odpustów czar - każdego może złapać za serce. Piękna pogoda, klimatyczna sceneria i......
Jak zwykle w pośpiechu zapomniałam "obfocić" moje prace, ale na szczęście przypomniało mi się w ostatniej chwili, zanim znalazła nowego właściciela. Lala motyliczka w różanej sukience, trzepocząca rzęsami i skrzydełkami w cekiny.


Moje skromne "stoisko"
I sporo zdjęć z budynku szkoły, w którym to zawsze trudno wyciągnąć mnie z mieszkania nauczycielki. Taki klimat jak tam jest pobudza wyobraźnię i aż chce się tam zostać i pomieszkać w naprawdę cudownej atmosferze.


A to wspomniane klimatyczne lokum. Na początek kuchnia

I cudowny nastrojowy pokój




Trochę sielskich klimatów
Alicja i jej filcaki

Stara kuźnia i kute ozdoby

Pozdrawiam cieplutko Aśka:)

sobota, 23 czerwca 2012

To już jutro


KOLOROWY ŚWIAT ODPUSTÓW W KŁÓBCE

Muzeum Ziemi Kujawskiej i Dobrzyńskiej zaprasza na pierwszy w tym roku festyn folklorystyczny pt. "Kolorowych jarmarków i odpustów czar", który odbędzie się w dniu 24 czerwca (niedziela) w godz. 15.00-18.00 na terenie Kujawsko-Dobrzyńskiego Parku Etnograficznego w Kłóbce. 
Impreza odsłoni wiele zapomnianych klimatów i uroków dawnego wiejskiego życia. Opowie o odpustach, które będąc ważnymi wydarzeniami religijnymi w życiu małych społeczności stawały się dla nich świętem kulturowym - spotkaniem wielu różnorodnych światów, m.in. wędrownych dziadów, Cyganów, kataryniarzy, kuglarzy. Wszystko odbywało się w otoczeniu barwnych odpustowych kramów wypełnionych cukrową watą, obwarzankami i wszelakimi "cudeńkami".

Jeśli w małym miasteczku odpust zbiegł się z jarmarkiem, to stawał się największym wydarzeniem w roku, także handlowym i towarzyskim. Ludzie spotykali się w karczmie, gdzie przy swojskich rytmach lub dźwiękach muzyki klezmerskiej (żydowskiej) rozprawiano o bliskich sprawach i dalekim świecie. Gdy w okolice zjechał cygański tabor, wiele Cyganek nagabywało do wróżenia z kart czy z dłoni, zgodnie z przysłowiem "Cyganka prawdę Ci powie".


Tradycje odpustowe i legendy z nimi związane dotyczące samej Kłóbki przybliży w widowisku pt. "Łoj, świnty Prokopie" miejscowy zespół "Marynia". Nie zabraknie także dobrego kujawskiego muzykowania w wykonaniu dwóch kapel ludowych, "Kapeli spod Kowala" i "Melodii z Kowala". Widomym śladem styku wielu tradycji w panoramie dawnego wiejskiego świata będzie występ Zespołu Muzycznego "Camerata Vladislavia" w koncercie muzyki klezmerskiej oraz wędrująca po skansenie włocławska Cyganka (Romka), oferująca zwiedzającym wróżenie z kart. Dzieciom proponujemy chodzenie na szczudłach, malowanie makatek, drukowanie wzorów na tkaninach.

Tradycyjnie, jak w czasie odpustów i jarmarków, skansen w Kłóbce będzie tętnił życiem. Zapraszamy do odpustowych kramów, stoisk sztuki ludowej i rękodzieła, gdzie można będzie zakupić haftowane serwetki i obrusy, rzeźby w drewnie, malowane naczynia, wyroby ze słomy, drewna czy sznurka, może tym razem w myśl dawnej zasady "Kupić, nie kupić, potargować warto". Ożyje stara kuźnia, na kole garncarskim powstaną gliniane cudeńka. 

J

Informacja ze strony MZKiD  

 Kto będzie w pobliżu zapraszam, ja też tam będę. Pozdrawiam cieplutko Aśka:)


czwartek, 21 czerwca 2012

Zielonooki rudzielec


Pogoda sprzyja moim twórczym działaniom. Jak już wiecie, kto w miarę na bieżąco śledzi bloga, uwielbiam taką aurę. Cichutko zamykam się w pracowni i powstają wtedy przeróżne lale i anioły w zależności od pomysłu. Wpadł mi w oko znowu kiedyś zakupiony zielony w czerwone kwiaty materiał i wymyśliłam kieckę dla lali.


Bardzo jestem zadowolona z zakupu tych pomalowanych oczek, bo efekt minki zależny jest od ich przyklejenia.



A, że do zielonego pasuje rudy - co prawda na zdjęciu wygląda na złoty, to lala dostała rude kłaczki.


I na bardzo długich nogach kapciochy z falbanką i guziczkiem.


Pozdrawiam cieplutko i ( większość mnie zabije ) oby taka pogoda trwała jak najdłużej, Aśka:)

wtorek, 19 czerwca 2012

Jak zmieniło się nasze siedlisko

Mój Brzozowy Zakątek jak już wcześniej pisałam nabrał trochę leśnego charakteru. Bardzo długo nie mogłam dać sobie rady z zagospodarowaniem przodu i boku domu, w związku z tym iż dom jest o prawie metr "wyciągnięty" do góry ze względu na wysokie wody gruntowe. Pomysły były bardzo różne, a ja przez ten cały czas dostawałam diabła przy koszeniu.


W końcu znaleźliśmy rozwiązanie przez czysty przypadek. Moja druga połowa chciała jakieś belki granitowe, suche murki i inne duperelkowate kamienie. A ja trwałam przy swoim w postaci drewnianego wykończenia. W planach było zrobienie skrzyń drewnianych pomalowanych jak wszystko na ciemny brąz, belek po przeplatanych obałkami. Aż w końcu stanęło na obałkach dębowych z ostatniej dostawy drewna do kominka. I tak oto prezentuje się nowe zagospodarowanie przodu domu.



Przód i bok przed obałkowaniem.


I po obałkowaniu


Ostatnio przeglądając zdjęcia z budowy znalazłam takie na którego widok sama oniemiałam. Pamiętałam, że jak kupowaliśmy siedlisko, lasek był mały. Zaledwie kilka sosenek i to pole za nimi ciągnące się w dal. Uwielbiałam ten widok. Tak patrząc po datach był to przełom marca i kwietnia 2006 roku.


Poniższe zdjęcie prawie z tej samej perspektywy zrobiłam wczoraj, czyli 6lat i 2 miesiące później. Przyroda pokazuje swoją siłę. Jestem ciekawa co mnie spotka za następne 6 lat. Jak będę nadal blogować, to na pewno wstawię fotki.


Ta wielka sosna na pierwszym planie po lewej stronie wyrosła z tego maleństwa na poprzednim zdjęciu, którego to ledwo widać.

I jeszcze bok domu przed "remontem"


i po "remoncie".


Widzę idealną ścieżkę wydeptaną przez psinę zimą, z którą nie mogę sobie poradzić, ale jestem uparta i już niedługo jej nie będzie. Jeszcze został mi do przedstawienia wizytowy tył domu i część "sadownicza", ale to przy okazji.

Dziękuję wszystkim, którzy dotrwali do końca tego przydługiego posta. Pozdrawiam cieplutko Aśka:)

poniedziałek, 18 czerwca 2012

Sklep-ewa zaprasza na powitalne candy...

Powitalne Candy

Z okazji powstania bloga dla sklep-ewa.pl zapraszamy Was na Powitalne Candy! Nagrodą jest bon o wartości 100zł. do wykorzystania w sklepie.



piątek, 15 czerwca 2012

Błękitny Anioł


Wczorajsze bardzo motywujące zdjęcie.

Kajtek nie może zdecydować się na osiedlenie w swoim gnieździe i raz jest raz go nie ma, to znowu są razem. A ja uwielbiam te chwile i nie mogę się na bocianiska napatrzeć. Zwłaszcza wczoraj wyglądał cudnie na tle burzowego nieba.

A ja w tym czasie kończyłam Błękitnego Anioła.


Udało mi się nabyć ruchome oczka z kolorowymi powiekami i namalowanymi na nich rzęsami.


Sukieneczkę, spodenki i buciki uszyłam z batystu w delikatne kwiatowe wzorki i wykończyłam koronką.


A pikowanie anielskich skrzydeł za pomcą guzików gdzieś podpatrzyłam i całkiem nieźle wygląda.


Roman ambitnie pomagał w szyciu, pilnując aniołów.


A po całym dniu deszczu nasze sosenki wyglądały tak cudnie, że nie mogłam się na nie napatrzeć.


Pozdrawiam cieplutko i życzę udanego weekendu Aśka:)



piątek, 8 czerwca 2012

Szybki album nr 3

Miałam pokazać Wam zdjęcia ogrodu po przebudowie, ale nie zrobiłam fotek więc nie mam się czym pochwalić. Ale za to w przerwach między ogrodem, szyciem i innymi sprawami popełniłam szybki album.
Teraz proszę o cierpliwość, bo będzie sporo zdjęć.

Strona tytułowa



 Karty do zdjęć
 












"Kieszonka" na kopertę z życzeniami





Tył strony tytułowej

  

 Wymyślone z dziurkacza narożnego narożniki do zdjęć



 I gotowy już album



 Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za odwiedziny i komentarze Aśka:)