„Cokolwiek zamierzasz zrobić, o czymkolwiek marzysz, zacznij działać. Śmiałość zawiera w sobie geniusz, siłę i magię.” Johann Wolfgang Goethe

czwartek, 20 października 2011

Nareszcie


Witam.
Dzisiaj dla mnie znowu szykuje się ważny dzień. Opiekun naszej PASJI organizuje nam wystawę poplenerową. Właśnie przed chwilą skończyłam ostatnie wytwory, bo pozostałe już są na wystawie, którą wczoraj przygotowywaliśmy. A, że ja jak zwykle szykuję wszystko na ostatnią chwilę, to zostałam ukarana i muszę dzisiaj jechać trochę wcześniej, żeby uzupełnić braki.
A moje dzisiejsze wytwory to:
Obszyty szarym, grubo tkanym płótnem segregator z koszulkami. Jako, że miałam przegotować "coś" ozdobnego na wiersze dla dzieci, koniecznie z jakimś ptaszkiem, to wymyśliłam sobie takie coś.




W środku okładkę obszyłam z dwu stron koronką, żeby służyła za schowek na jakieś tam zapiski.


A w koszulki włożyłam kolorowe kartki, na których będą naklejone i ozdobione wiersze.

Dodatkowo zafascynowana twórczością Małgosi postanowiłam i ja stworzyć coś na wzór i podobieństwo scrapbookingu - bo chyba tak to można nazwać.
Ozdobiłam tym sposobem swoją wizytówę na wystawę.



Na tym naprędce kończę, bo zaraz muszę jechać. A w najbliższym czasie fotorelacja z wystawy.
Pozdrawiam cieplutko Aśka:)

wtorek, 18 października 2011

Dla Marcina Różyckiego


Jeżeli chcecie rozdawać dobro to proszę Was o zaglądnięcie na blog do Agatki  i wesprzyjcie drobnym gestem twórczym chorego artystę Marcina Różyckiego. Ja dołączyłam do tej akcji i myślę, że każdy z nas może to zrobić.
Pozdrawiam cieplutko Aśka:)



poniedziałek, 17 października 2011

Zapraszam do Małgosi

Witam.
Bardzo serdecznie zapraszam na candy do Peninii - Małgosi, które trwa do 30 października.
A w ogóle to zaglądnijcie na jej bloga jakie wspaniałości tworzy.
Pozdrawiam cieplutko Aśka:)

środa, 5 października 2011

Jak ten czas leci.....


Witam po dość długiej przerwie.
Dziękuję WSZYSTKIM tym, którzy zaglądacie do mojego zakątka. 
Mam nadzieję, że niedługo częstotliwość wpisów się zmieni, bo nadchodzą moje ulubione jesienno zimowe dni i będę mogła podzielić się z Wami moimi wytworami. Czekam na te "słotne" i śnieżne dni z wielką niecierpliwością, bo głowa (na szczęście) znowu pełna pomysłów.

Wykorzystuję teraz jeszcze te ostatnie słoneczne dni do prac w ogrodzie. Chociaż małe coś pod ziemią cały czas mnie zniechęca, a mój wzorcowy trawnik wygląda koszmarnie.



Dodatkowo chodząc nogi wykręcają się w każdą stronę, natrafiając na kreci tunelik. A najgorsze w tym wszystkim jest to, że wypróbowałam już chyba wszystkie sposoby na pozbycie się drania, a on ma to gdzieś.
Może Wy macie jakiś pomysł na pozbycie się krecika z ogrodu?


Zrobiło się już pięknie i kolorowo. Jesień panuje wszędzie.


Wieczory są już dłuższe i trochę więcej czasu na podzierganie. Ostatnio na zamówienie wydziergałam takie coś, na bazie koła.



Na krześle nie wygląda tak fajnie jak na osobie. Chyba będę musiała sprawić sobie manekina (oj przydałby się taki stary, jak kiedyś u krawcowej). Do kompletu kombinuję torebkę i wstępnie wygląda tak.


A co z niej powstanie, to się okaże. Mam jeszcze trochę czasu, bo muszę to skończyć do 15 na Jadwigi.

Jako, że lubię jak już wspominałam coś nowego robić, a bardzo za mną chodził scrapbooking, nabyłam więc sobie książeczkę.


Odszukałam w rupieciach kiedyś, kiedyś nabyte nożyczki.



I czekam tylko na dogodną chwilę, żeby zacząć.
A, że czas Świąteczny zbliża się wielkimi krokami, to i w tym kierunku trzeba coś zacząć robić.
Pozdrawiam Was bardzo cieplutko i do zobaczenia Aśka:))